niedziela, 8 lutego 2015

Dzień 8 - muffinki jajeczne

Wczoraj cały wieczór zastanawiałam się co przygotować sobie na dzisiejszy obiad. Wiedziałam, że cały dzień będę w biegu, poza domem i poza biurem. Na mojej uczelni jest kilka knajpek, gdzie można zjeść obiad, ale są to tradycyjne posiłki kuchni polskiej. Zazwyczaj na talerzu studenta ląduje góra ziemniaków lub frytek, kawałek mięsa smażonego na oleju i zestaw surówek. Ewentualnie można dostać spaghetti, ale niestety sałatki tutaj nie uświadczysz. Jest jedno miejsce gdzie można kupić coś zdrowszego - gotowy "kubeczek śniadaniowy" składający się z jogurtu, musli i owoców, ale w moim przypadku na chwilę obecną takie rozwiązanie odpada. Na kampusie znajduje się też sporo automatów z przekąskami, ale jak to z automatami bywa królują w nich batony, chipsy, orzeszki (w panierce), paluszki, a także 7 Daysy. Na szczęście całkiem przypadkiem wpadł mi do głowy świetny pomysł obiadu na wynos. Mam na myśli MUFFINKI JAJECZNE. Przepis jest banalny i ekspresowy. 

Składniki:
  • Jajka 3 sztuki
  • Mleko 2 łyżki (ja zastąpiłam gazowaną wodą mineralną, dzięki temu babeczki były bardziej puszyste)
  • Sól i pieprz do smaku
  • Fasola biała ½  puszki
  • Czerwona papryka
  • Tuńczyk w sosie własnym
Składniki możemy dobierać dowolnie. Przykładowo kurczak grillowany, kabanos, szynka, szpinak, pomidory, świeży szczypiorek, natka pietruszki.

Sposób przyrządzania:
  • Jajka wbijamy do miski dodajemy wodę i roztrzepujemy widelcem. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
  • Do foremek wkładamy pozostałe składniki.
  • Masę jajeczną wylewamy do przygotowanych foremek.
  • Babeczki pieczemy 20 minut w temp. 180 stopni.

DZIEŃ ÓSMY:

Śniadanie: jajecznica na szpinaku z czosnkiem + kilka kawałeczków papryki konserwowej
Obiad: muffinki jajeczne
Kolacja: sałatka z selera naciowego, fasoli, jajka i tuńczyka

TRENING:

8 km na bieżni



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz