wtorek, 17 lutego 2015

Dzień 17 - wyszukiwarka

Dzisiaj miałam dzień głodomora. Bite osiem godzin, które spędziłam w pracy myślałam o jedzeniu. Winą za takie podejście obarczam niedzielny dzień ładowania, w którym pozwoliłam sobie na znacznie więcej niż zazwyczaj. Puściły psychiczne hamulce i organizm chciał to wykorzystać. Cały dzień marzył mi się jogurt! Niestety nie pamiętałam, co na ten temat pisał Thimothy Ferrisss, a książkę zostawiłam w domu. Postanowiłam poszukać w sieci odpowiedzi na moje pytanie - czy będąc na slow carb mogę zjeść jogurt naturalny? I otóż ku mojemu zdziwieniu wpadłam na profesjonalne narzędzie, które na pewno mi się przyda. Sprytna wyszukiwarka produktów dozwolonych i niedozwolonych. Szybko sprawdziłam jogurt i niestety okazało się, że mogę sobie o nim tylko pomarzyć. Pokierowana chęcią zjedzenia nabiału z nutką nadziei w duszy sprawdziłam jeszcze kefir, ale nic z tego, na ekranie ujrzałam napis: nie - jogurt/kefir nie jest dozwolony na diecie nisko-węglowodanowej, z wyjątkiem cheat day. Zatem mój jogurt będzie musiał poczekać do kolejnej niedzieli. Na szczęście serek wiejski jest dopuszczalny :)


DZIEŃ SIEDEMNASTY:

Śniadanie: jajecznica na szpinaku z czosnkiem + kilka kawałeczków papryki konserwowej
Obiad: podudzia z kurczaka z parowaru + brokuł + soczewica
Podwieczorek: serek wiejski z przyprawami (cynamon, imbir, pieprz cayenne)

TRENING:
cross trening



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz